Tak, dobrze czytasz. 31 października to nie tylko Halloween, ale też Światowy Dzień Oszczędzania. Brzmi nobliwie: świnka-skarbonka, monety lśniące jak w bajce Disneya, motywacyjne cytaty o budowaniu kapitału krok po kroku... Tyle że, ironia losu – tego samego dnia obchodzimy też Dzień Rozrzutności. Jakby Wszechświat chciał nam powiedzieć: „Spokojnie, możesz i odkładać, i trwonić – byle z klasą!”. Oszczędzanie: nudne, ale genialne Nie ma co ukrywać – oszczędzanie nie brzmi seksownie. Nie kupisz za to lajków, nie wstawisz na Instagram „looku” z nowym budżetem w Excelu. Ale to właśnie te małe, niepozorne decyzje – „nie kupię dziś kawy na mieście”, „nie kliknę kup teraz o 23:47” – tworzą Twoją finansową niezależność. Oszczędzanie to nie kara. To strategia przetrwania i wolności. Rozrzutność: grzech, który ma swoje zalety Z drugiej strony – kto nie lubi czasem poszaleć? Kupujesz coś, co absolutnie nie jest Ci potrzebne, ale daje Ci czystą radość. I wiesz co? To też ma wartość. B...