No więc — złoto. Nie jest to romans z przedmieść, to raczej skomplikowana relacja: czasem czułe spojrzenia, częściej oczekiwanie, kiedy znowu zrobi nam psikusa. Na 3 listopada 2025 mamy cenę spot w okolicach czterech tysięcy dolarów za uncję — różne źródła pokazują drobne odchylenia, ale obraz jest jasny: rynek jest gorący, a kruszec trzyma formę. Poniżej znajdziesz dwa wykresy, które przygotowałam — wykres dzienny (Rys. 1) i wykres 4-godzinny (Rys. 2). Dane użyte w wykresach bazują na publicznie dostępnych notowaniach XAU/USD (między innymi: Twelvedata, Investing, MyFxBook, TradingEconomics). Patrzę na wykres dzienny i myślę: „tu jest historia kilku dni, które mówią ‚przemyśl swoje ruchy’”. Widzisz tam krótkie i dłuższe średnie kroczące — zachowują się raczej neutralnie, lekko schodząc w stronę konsolidacji, co sugeruje, że potrzeba mocnego impulsu, żeby złoto ruszyło dalej w górę. Wczesne październikowe wzrosty pozostawiły po sobie silne poziomy oporu i wsparci...