Kiedyś myślałam, że trading to tylko cyfry, wykresy i emocjonalne wzloty oraz upadki. Dziś wiem, że to coś o wiele więcej – to droga, która zmieniła nie tylko moje podejście do finansów, ale przede wszystkim do samej siebie i życia. Trading nauczył mnie cierpliwości. W świecie, w którym wszystko chcemy mieć natychmiast, giełda brutalnie przypomina, że na najlepsze okazje trzeba czekać. Zrozumiałam, że pośpiech rzadko prowadzi do sukcesu, a konsekwencja i systematyczność są fundamentem każdej decyzji – nie tylko inwestycyjnej. Trading nauczył mnie odpowiedzialności. Nie mogę zrzucać winy na rynek, na los czy na „pech”. Każdy klik myszką to moja decyzja, a każda decyzja niesie konsekwencje. To uświadomiło mi, że podobnie jest w życiu – nasze wybory codziennie kształtują naszą przyszłość. Trading nauczył mnie pokory. Zdarzały się dni, gdy byłam pewna siebie, a rynek błyskawicznie sprowadzał mnie na ziemię. Każda porażka bolała, ale z czasem zrozumiałam, że nie ma przegranych t...